Translate

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Zakupy za grosze


Tym z Was, które jeszcze nie wiedzą, powtórzę - uwielbiam second handy. 
Małe lumpeksowe królestwa kryją w sobie mnóstwo skarbów.


 Ale o tym chyba nie muszę Was przekonywać? 


Gdy tylko mam czas, a oglądanie setnej sklepowej wystawy w stylu tym samym co 99 poprzednich mnie nuży, zapuszczam sie w "podziemia modowego światka" i szperam, gmeram, przewracam. 

Nie raz wracam do domu z pustymi rekami, fakt ten jednak nie zniechęca mnie,a motywuje do dalszych poszukiwań i chyba dzięki temu od czasu do czasu trafiam na prawdziwe second hand'owe perły... 



Tak też było i tym razem. Oceńcie same...

Nowe zdobycze zachowane w tonacji beżowo - złotej 




Wszystkie również bez jakich kolwiek śladów użytkowania. Ba! Z nowymi papierowymi metkami. 
Każda z perełek za zawrotne 15 zł 


Beżowa koszula angielskiej marki Jovonnista - mało znanej, ale dla mnie to najmniej ważne. Od dawna nie przywiązuje zbytniej uwagi do metek. 
Urzekły mnie tu zaś złote guziki-czachy i fakt,że cała ręcznie wyszywana jest drobniutkimi cyrkoniami. 
Idealna do spódnic, jeansów, pod grube kardigany! 




Beżowo złota kloszowana spódnica od BIKBOK. Niezwykle elegancka, rzucająca sie w oczy. Po prostu coś innego, a to lubię




Koszula bez rękawów River Island. 
Misterna robota. Przód i tył w całości wyszywany małymi złotymi kuleczkami. 


I na sam koniec moja ospana mina. 
Praca mimo,iż przynosi mi coraz więcej satysfakcji, daje mi sie ostatnio mocno we znaki . 
Dawno nie miałam takich worów pod oczami . 
Brak snu i ciągłe wysokie obroty jak widać są marnymi sprzymierzeńcami 


Mimo wszystko nie marudzimy, nie narzekamy i cieszymy sie z grudnia! Święta tuż tuż !!
 Niech moc będzie z Nami!!! 

Skusiłam którąś z Was na wyprawę na second hand'owe łowy??