Translate

poniedziałek, 24 listopada 2014

Błękitny szarak

Chyba się starzeje...;)

Początkowo myślałam, że to dorosłość, stateczność lub powaga - zwał jak zwał, ale im dłużej to analizuje tym bardziej wydaje mi się, że łapie mnie zwyczajna starość.

Alzheimer kłania mi się na pewno. 
Wczoraj dobre 15 minut zastanawiałam się ile lat kończę w marcu :P
Nie wiem czy stan ten zwalać mam na aurę za oknem, jesienne przesilenie czy zwykłe zabieganie w wyścigu szczurów, ale coś dziwnego się ze mną dzieje ;)

Moja garderoba również tonuje się w dziwaczny sposób. 
Ogniste, żywe kolory ustąpiły miejsca beżom, szarością i czerni. Chyba rozejrzę się za dobrym psychoanalitykiem ;)

Na szczęście w całym tym zamęcie ma miłość do pasteli została nienaruszona.
Jest zatem nadzieja, że nie zszarzeje do reszty :P

Dziś zostawiam Was z wielbionym ostatnio przezemnie zestawieniem.
To tak zwany strój na wiele okazji. Idealny na wyjście z przyjaciółmi, randkę czy herbatkę u cioci 











Sweterek - ORSAY
Naszyjnik - FF



     Kozaki - STRADIVARIUS
Wiele z Was pytało o nie na Instagramie. To model sprzed 2 sezonów. Niestety już niedostępny 





Płaszczyk - LOULA -lokalny sklepik
Szal - H&M













Spódniczka z pianki - LOULA - lokalny sklepik 
Rajstopy - GATTA

Całość wypadła dość lekko i dziewczęco.
A stylizacja wpisuje się na listę moich ulubionych :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz